Na małej skale leżał wygrzewający się na słońcu Kovu. próbował uciąć sobie małą drzemkę, kiedy coś przeleciało nad jego głową i chlupnęło mocno do wody. Tym czymś była Kiara.
- A dokąd tak się spieszysz? - zaśmiał się lew.
Lwica wyszła z wody i otrzepała się, mocząc lekko swojego partnera. Jako para byli najszczęśliwsi pod słońcem.
- Kovu! Muszę ci coś powiedzieć! - krzyknęła lwica i przytulił się do partnera - Będziemy rodzicami!
Młody lew stał zdezorientowany.
- Ale skąd to wiesz? - zapytał.
- Byłam u Rafikiego, bo źle się czułam. On mi powiedział, że jestem w ciąży!
Coś czuje że Kovu się nie ucieszył...
OdpowiedzUsuń:)
No ale będzie zadowolony kiedy się urodzą
UsuńSłodkie < 3
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie będą ich dzieci ;)
Zapraszam do mnie:
Mydream-chaos.blogspot.com
Słodkie musisz pisać dalej bo mnie to naprawdę wciągneło :) :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny blog, nie przestawaj i pisz dalej a z przyjemnością będę czytać
OdpowiedzUsuńThe words are not how I would use them but the story is great
OdpowiedzUsuń43 year old Data Coordiator Ernesto Chewter, hailing from Camrose enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Archery. Took a trip to Boyana Church and drives a Ferrari 857 Sport. na stronie internetowej
OdpowiedzUsuńco że co krul lew 4
OdpowiedzUsuńrzeszow kancelaria adwokacka
OdpowiedzUsuń